Menu Close

Zaskakujące piosenki o stanie wojennym

Płyta winylowa
Baśniowe obrazy do pokoju dziecięcego, młodzieżowego

Stan wojenny w Polsce wprowadzono 13 grudnia 1981 roku decyzją Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON), na czele której stał generał Wojciech Jaruzelski. Oficjalnie uzasadniano go koniecznością przeciwdziałania chaosowi gospodarczemu i politycznemu oraz groźbie interwencji zbrojnej ZSRR, choć w rzeczywistości był próbą zduszenia rosnącej siły opozycji, zwłaszcza „Solidarności”. W czasie stanu wojennego wprowadzono godzinę policyjną, ograniczono swobody obywatelskie, internowano tysiące działaczy opozycji, a strajki i protesty brutalnie tłumiono.

W tamtym czasie muzyka stała się jednym z najważniejszych narzędzi wyrażania sprzeciwu wobec opresyjnej władzy. Piosenki tworzone przez artystów undergroundowych nie tylko dokumentowały dramatyczne wydarzenia, ale także dawały nadzieję i jednoczyły ludzi w trudnych chwilach. W artykule przyjrzymy się utworom, które powstały w reakcji na wydarzenia stanu wojennego lub odwoływały się do jego konsekwencji, a jednocześnie odbiegały treścią lub formą od większości utworów i z tego względu były wyjątkowe; i dzięki temu zasłużyły na miano najbardziej niezwykłych, wyjątkowych bądź zaskakujących piosenek o stanie wojennym w Polsce.

Big Cyc „Niedziela”

„Niedziela” Big Cyca to przeróbka piosenki grupy Niebiesko-Czarni „Niedziela będzie dla nas” z 1966 roku, piosenki bardzo odległej od tematyki politycznej. Cover zespołu Big Cyc, powstał już po stanie wojennym, ale przedstawia wydarzenia związane z niedzielą 13 grudnia 1981, czyli pierwszym dniem stanu wojennego w Polsce.

W poniedziałek w poniedziałek ja nie mogę bo
Bo mam naradę w sztabie
A we wtorek a we wtorek ja nie mogę bo
Bo mam naradę w sztabie
W środę w czwartek w środę w czwartek ja nie mogę bo
Bo mam naradę w sztabie
Za to w piątek za to w piątek też nie mogę bo
Bo mam naradę w sztabie
Ale za to niedziela ale za to niedziela
Niedziela będzie dla nas

Sama kompozycja została zrealizowana w stylu punkowego kabaretu i miała jednoznacznie satyryczny charakter. To chyba najbardziej zaskakujący i nietypowy utwór dotyczący stanu wojennego w Polsce.

Link do piosenki na YT – Live z 1992 r. – tutaj

Jacek Kaczmarski „Świadectwo”

Piosenka powstała na podstawie historii opowiedzianej przez Polaka, który w maju 1982 roku przyjechał do Szwecji, a tam przebywał wówczas też Jacek Kaczmarski. Człowiek ten opisał swoje życie podczas pięciu pierwszych miesięcy stanu wojennego w Polsce i zaskoczył wszystkich swoją pozytywną oceną tego czasu. Opowiadał, jak zarabiał na czarnym rynku, spędzał noce na piciu, korzystał z „solidarności” koleżanek, a także radził sobie z głupotą i przekupnością milicji. Udało mu się nawet przemycić zdjęcie z demonstracji na Zachód, co miało zapewnić mu dostatnie życie. Choć nie zdradził, jak zdobył paszport, bardzo interesował się procedurą uzyskania azylu politycznego.

W dzień handelek, czym podleci,
Za to w nocy ostra bania –
Pieniądz tańszy już od śmieci,
Milion poszedł bez gadania.

ZOMO tanio się sprzedaje,
Buce tępe i uczynne,
Za dwa Króle, czyli Cwaję,
Sami wiozą na melinę.
(…)
Koleżanki wychowane
Nie certolą się na marne,
Dają chętnie i na zmianę –
Wszystkie bardzo solidarne!

Jak twierdził sam Kaczmarski, piosenka w całości jest zapisem relacji wspomnianej osoby, zachowany został w całości jej sens oraz specyficzne słownictwo, zmieniona została jedynie – na potrzeby piosenki – forma wypowiedzi.

Link do piosenki na YT (z zapowiedzią Jacka Kaczmarskiego) – tutaj

Jacek Kaczmarski „Kołysanka”

(„piosenka dedykowana dzieciom, które w trzydziestym siódmym roku istnienia Polski Ludowej dowiedziały się, co to jest wojna” – z zapowiedzi Jacka Kaczmarskiego)

Druga piosenka Jacka Kaczmarskiego w zestawieniu, ale zupełnie inna niż poprzednia. Kołysanka jest wyjątkowa z tego względu, że opowiada o stanie wojennym widzianym oczami dzieci, tzw. sierot stanu wojennego. Piosenka jest przejmującym i wielowarstwowym opisem losów dzieci, które doświadczyły własnej tragedii w czasach represji politycznych, trafiając do domów dziecka z tego powodu, że ich rodzice byli internowani przez władze komunistyczne. W warstwie lirycznej Kołysanki przeplatają się dziecięca niewinność, naiwność i okrucieństwo otaczającego świata, co nadaje tekstowi głęboki, melancholijny wydźwięk.

Tato był w kopalni kiedy wojsko szło do boju
Opowiadał górnik jeden, co uciekł z konwoju
Opowiadał mojej mamie, że ich otoczyli
Tato z szuflą stał przy bramie
I tam go zabili
Mamę wzięli do szpitala i pod drzwiami stoją
Ale ja nie myślę wcale czekać, aż nas zgnoją
Gdy się skończy już to wszystko
Gdzieś około lata
Będę antysocjalistą – takim, jak mój tata

Dziecięca perspektywa w opisie trudnej rzeczywistości

Podmiotami lirycznymi są tu dzieci z sierocińca, które znalazły się tam w wyniku internowania rodziców –  dzieci relacjonują swoje doświadczenia w sposób prosty i bezpośredni, co potęguje dramatyzm sytuacji. Wydarzenia takie jak aresztowania, śmierć bliskich, rozłąka z rodziną są przedstawione z dziecięcej perspektywy, gdzie tragizm miesza się z naiwną interpretacją świata. Mimo poważnych tematów w narracji pobrzmiewa element zabawy („ulepiliśmy bałwana w czarnych okularach”), co podkreśla tragizm sytuacji.

Link do piosenki na YT – tutaj

Jacek Kaczmarski „List do redakcji „Prawdy” z trzynastego grudnia 1981 roku”

Ostatnia na liście piosenka Kaczmarskiego. List do redakcji „Prawdy” opowiada historię polskiej opozycji i stanu wojennego w Polsce oczami czytelnika „Prawdy”, czyli największego w Związku Radzieckim dziennika, gazety będącej organem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Piosenkę Kaczmarski napisał w marcu 1982 roku.

Nie chciałbym być Polakiem,
Tam z brudnych swoich nor
Wypełzło trzech łajdaków
I założyło KOR.
Demagogiczne hasła
Zalały cały kraj
I proszę: nie ma masła,
A nawet kurzych jaj!

Piosenka jest satyrą na typową dla komunizmu nowomowę. „List do redakcji „Prawdy” z trzynastego grudnia 1981 roku” wyśmiewa socjalistyczną propagandę w dwóch wymiarach – zarówno jej treść jak i formę. W piosence widzimy (chyba nawet nie bardzo) przerysowany sposób działania propagandy PRL, jak i typowe dla niej sformułowania.

„List do redakcji „Prawdy” z trzynastego grudnia 1981 roku” to chyba jedna z najbardziej niedocenianych piosenek Jacka Kaczmarskiego.

Link do piosenki na YT: tutaj

Jan Krzysztof Kelus „Sentymentalna Panna S.”

„Sentymentalna panna S” jest wielowarstwową metaforą, która opowiada o nadziejach, rozczarowaniach i tęsknocie za wolnością i niezależnością w Polsce w okresie represji politycznych. Utwór w poetycki sposób łączy opowieść o utraconej miłości z alegorycznym przedstawieniem sytuacji społeczno-politycznej. Tytułowa Panna S. to oczywiście „Solidarność” – symbolizuje marzenie o wolności, które rozkwitało w Polsce na początku lat 80-tych XX wieku. Piosenka jest metaforycznym przedstawieniem historii „Solidarności” w latach 80-tych.

Panegiryków nie pisałem
Nie próbowałem się z nią pieścić
Pisze ballady i piosenki
A jej potrzebne były pieśni
(…)
Tak więc zgwałcono ją w teatrze
Z częścią zdumionej wciąż widowni
I zostaliśmy bez niej smutni
I jeszcze trochę bardziej głodni

I teraz szukam jej na mieście
I tęsknie za nią jak idiota
I choć surowo zabronione
Maluje imię jej po płotach
(…)
I piszę – Wracaj jak najprędzej
Wracaj najprędzej jak się da
Czekam jak zwykle bez pieniędzy
Sentymentalny JKK

W czasach „drugiej Solidarności”, przełomu roku 1989, Jacek Kaczmarski napisał kontynuację piosenki Kelusa – „Powrót sentymentalnej Panny S.” – zachowując styl i melodię oryginału.

Link do piosenki J.K. Kelusa na YT – tutaj

Maciej Zembaty „Hymn Internowanych Ekstremistów”

Hymn internowanych ekstremistów jak żadna inna piosenka pasuje do zestawienia utworów o stanie wojennym. Powstała bowiem w czasie, w którym jej autor, Maciej Zembaty, był internowany przez władze komunistyczne na warszawskiej Białołęce.

„Hymn internowanych ekstremistów” to nie tylko utwór satyryczny, ale także swoisty manifest wyrażający nadzieję na rychły upadek reżimu komunistycznego w Polsce. W swojej przesadzie i grotesce utwór obrazuje frustrację ludzi marzących o wolności, a jednocześnie ich niegasnącą wiarę w możliwość zmiany. Przez swoje prowokacyjne i humorystyczne podejście piosenka stała się głosem sprzeciwu wobec opresji i narzędziem walki o wolność w sferze kultury.

Gdy się junta wystrzela, trafi szlag Jaruzela
Orła wrona nie zdoła pokonać
Wtedy wolni związkowcy, ekstremiści, KOR-owcy
Na premiera wybiorą Kuronia

Piosenka Macieja Zembatego jest doskonałym przykładem na to, jak sztuka może wyrażać opór wobec władzy w sposób kreatywny i nietuzinkowy. Jej groteskowy charakter i humor dodatkowo podkreślają absurdy ówczesnej sytuacji politycznej oraz odwagę, z jaką ludzie mierzyli się z represjami. „Hymn internowanych ekstremistów” pozostaje świadectwem tamtej epoki, łączącym satyrę z głębokim przesłaniem wolnościowym.

Link do piosenki na YT – tutaj

 

Sklep internetowy dla twórców sztuki i rękodzieła
Opublikowany w Muzyka

Zobacz również