Pablo Picasso, uważany za jednego z najważniejszych artystów XX wieku, życie osobiste miał pełne burzliwych relacji, które od dawna są tematem intensywnych badań i debat. Jego związki z kobietami – które często były nie tylko jego muzami, ale także ofiarami – były skomplikowane i nacechowane zarówno fascynacją, jak i bólem.
Liczne relacje pokazują, że Pablo Picasso był osobą o cechach narcystycznych, manipulującą swoimi partnerkami, traktującą kobiety przedmiotowo i stosującą wobec nich przemoc emocjonalną i fizyczną. Relacje Picassa z kobietami charakteryzował destrukcyjny, często sadystyczny wzorzec zachowań. Te jednoznacznie negatywne sposoby postępowania wobec kobiet znajdowały wyraz także w jego malarstwie.
„Są tylko dwa rodzaje kobiet: boginie i wycieraczki”
Przez całe życie Picasso był związany z wieloma kobietami, z których wiele było znacznie młodszych. Kobiety Picassa, jak Dora Maar, Francoise Gilot czy Marie-Teresa Walter, były nie tylko źródłami inspiracji artystycznych. Malarz poddawał swoje partnerki emocjonalnej manipulacji, okrucieństwu i uprzedmiotowieniu. Traktował kobiety albo jako wyidealizowane boginie, albo bezwartościowe i zdegradowane. W tym zero-jedynkowym świecie Picasso mógł czcić kobietę w jednej chwili i odrzucać ją w następnej. Ta manipulacyjna, typowa dla silnie narcystycznej, psychopatycznej osobowości malarza przejawiała się w jego życiu w relacjach z partnerkami, w stosunkach z innymi ludźmi, a także oddziaływała na jego sztukę.
Obrazowo przedstawiła to w swojej książce o wspólnym życiu z Picassem Françoise Gilot:
Kolekcjonował kobiety i ustawiał je we własnym małym muzeum. Nie ucinał im jednak całkowicie głów. Chciał, aby trochę życia pozostało, aby wszystkie nadal wydawały ciche okrzyki radości lub bólu, wykonywały gesty jak popsute marionetki, by dowieść, że pozostało im jeszcze drgnienie życia zawieszonego na nitce, której drugi koniec był w jego rękach. Od czasu do czasu dodawały do biegu wydarzeń nutkę humoru, dramatu lub tragedii, co było wodą na jego młyn. Jeżeli nawet nie obchodziły go już, nie mógł znieść, aby którakolwiek z nich mogła mieć swe nowe życie. Musiał utrzymywać je na swojej orbicie, dając z siebie możliwie jak najmniej. Rozważając to wszystko, zrozumiałam, że jego życie przebiega jak corrida.
„Żyć z Picassem” Françoise Gilot, cyt. za www.kiereccy.pl/biblioteka/zyc-z-picassem-francoise-gilot-carlton-lake/
Françoise Gilot – jedyna partnerka Picassa, która była na tyle silna i niezależna, by wyrwać się spod tyranii malarza – dostrzegła, że swoich zdolności do manipulacji Picasso nie stosował wyłącznie w stosunku do swoich kochanek. Malarz miał olbrzymią zdolność do stawiania ludzi wokół siebie w rywalizacji, jedna kobieta przeciwko drugiej, jeden handlarz sztuką przeciwko drugiemu, przyjaciel przeciwko przyjacielowi. Picasso był mistrzem w używaniu – stosując metaforę z bliskiej mu corridy – jednej osoby jako czerwonej płachty, a drugiej jako byka. Podczas gdy byk ruszył po płachtę, Pablo był w stanie zadać bolesne ciosy. Był torreadorem i stale poruszał czerwoną muletą – napisała w swojej książce o Picassie Françoise Gilot.
Psychopata Picasso zdawał się czerpać satysfakcję z krzywdzenia innych ludzi, radość sprawiało mu oglądanie cierpienia innych, co więcej, sama świadomość tego, że on jest źródłem tego cierpienia napawała go dumą:
(…) sceny zazdrości, które Picasso umyślnie prowokował między swoimi przyjaciółkami, Marią-Teresą i Dorą Maar. Robił to jedynie w tym celu, aby ujrzeć kłócące się kobiety oczami apatycznego i zabawianego widza. Kiedy opowiadał o tej sytuacji Françoise Gilot, dodawał, że ten spektakl to jedno z jego najmilszych wspomnień.
cyt. za Tadeusz Rus, Imaginarium Picassa – kobiety w jego życiu i twórczości
Badania nad osobowością Picassa, oparte na relacjach jego partnerek, ukazują Picassa jako narcystycznego i sadystycznego człowieka, który często postrzegał kobiety jedynie jako obiekty do zaspokajania swoich potrzeb emocjonalnych i artystycznych. Sztuka była dla niego nierozerwalnie związana z emocjami, którymi karmił się kosztem swoich muz. W jednym z jego najbardziej znanych cytatów Picasso stwierdził, że dla niego kobiety dzielą się na dwie kategorie: „boginie i wycieraczki”. Te słowa, często przywoływane w literaturze, pokazują jego instrumentalne podejście do kobiet.
Jego narcystyczna osobowość przejawiała się także w poczuciu, że miał prawo do absolutnej władzy nad życiem swoich partnerek. Francoise Gilot opisywała, jak artysta w sposób celowy manipulował jej emocjami, wprawiając ją w stany niepewności i przywiązania jednocześnie. Jak twierdziła, Picasso świadomie używał zabiegów manipulacyjnych, takich jak gaslighting, aby uzyskać nad nią kontrolę. Picasso traktował swoje kobiety jako „niewolnice” do zaspokajania emocjonalnych potrzeb. Wielu biografów Picassa, jak również osoby znające go osobiście, wskazywało na przemoc psychiczną, jaką stosował wobec swoich partnerek. Manipulacje, zastraszanie oraz ciągłe krytyki miały osłabić psychicznie kobiety, z którymi się wiązał, aby móc nad nimi lepiej panować.
Picasso często igrał z emocjami swoich partnerek, pozostawiając je w stanie wiecznego niepokoju. Dora Maar, artystka i fotografka, której fotografie wywarły ogromny wpływ na twórczość Picassa, stała się ofiarą jego toksycznych relacji. Picasso podziwiał jej talent i jednocześnie świadomie go niszczył, doprowadzając ją do załamania psychicznego. Maar cierpiała na liczne epizody depresji, które przybrały na sile pod wpływem Picassa i jego skłonności do manipulacji. Krytycy biograficzni, jak i badacze jego twórczości, sugerują, że przemoc psychiczna, jaką stosował Picasso, była częścią jego „procesu artystycznego” — sadystycznego aktu tworzenia poprzez destrukcję emocjonalną drugiego człowieka.
Stosunek do kobiet uwieczniony na płótnie
Niektórzy krytycy sztuki uważają, że stosunek Picassa do kobiet wpłynął też na jego malarstwo, a nawet interpretują wiele jego dzieł właśnie przez pryzmat jego stosunku do kochanek. Kobiety przedstawione na portretach Picassa balansują między uwielbieniem a przemocą, pięknem a brutalnością. Kobiece kształty są często rozfragmentaryzowane i zdeformowane, co może wyrażać ambiwalencję pomiędzy fascynacją a destrukcją, albo są dehumanizowane i stają się częścią dekoracji lub umeblowania.
Taką zero-jedynkowość widzimy choćby na obrazie „Panny z Awinionu”, dziele przełomowym dla sztuki XX wieku. Kobiety na tym obrazie zostały przedstawione z pokawałkowanymi, zdeformowanymi sylwetkami, co niemal dehumanizuje ich postaci. To celowa technika zrywająca z klasycznymi kanonami formy, która jest częścią kubistycznych poszukiwań Picassa, ale jednocześnie wprowadziła na płótno element przemocy. Rozbicie ciał na nieprzystające, szorstkie kształty, odrzucenie łagodnych linii, typowych dla kobiecych postaci w zachodniej sztuce, nadanie im surowego, groteskowego wyrazu, bliższego przedmiotom niż żyjącym istotom, można, a nawet należy, łączyć z osobowością malarza. Choć dzieło to jest cenione w świecie sztuki właśnie za radykalne zerwanie z klasyczną formą, może budzić też uzasadnione pytanie o to, w jakim stopniu sposób postrzegania kobiet przez Picassa wpłynął na proces twórczy.
Na obrazach Picassa kobiety są często sprowadzane do rangi obiektów lub abstrakcyjnych kształtów, ich ciała ulegają skręceniu, dezintegracji albo stapiają się z elementami otoczenia, jak w przypadku obrazu „Naga kobieta w czerwonym fotelu”. W tej pracy Picasso przedstawia ciało swojej kochanki, Marie-Thérèse Walter, jako stapiającą się z fotelem, redukując ją do dekoracyjnego, nieożywionego elementu. Taki zabieg pokazuje zarówno techniczne mistrzostwo Picassa w dziedzinie formy i abstrakcji, jak i jego głębszy, niepokojący stosunek do kobiet. Traktowane jako tworzywo, pozbawione integralności i pełni człowieczeństwa, kobiece postaci ulegają odczłowieczeniu i stają się nośnikami jego eksperymentów estetycznych i dewiacji moralnych.
Nawet Guernica – monumentalne antywojenne dzieło Picassa, przedstawiające cierpienie ludzi zbombardowanego miasta, bywa interpretowane zupełnie inaczej, jako obraz bardzo osobisty, przedstawiający prywatne doświadczenia malarza oraz głębię jego skomplikowanego umysłu:
W każdym razie nie ma tam ani miasta, ani ruin, ani samolotów czy też eksplozji — nic z wydarzeń, które rozegrały się w Guernice. Są za to motywy związane z egzystencją Picassa. Dziecko, które wyślizguje się z ramion swej cierpiącej matki (być może odniesienie do Mai, opuszczonej córki malarza), kobieta wznosząca ku niebu ramiona i odłączona od swego płonącego domu (może symbolizować Olgę wobec płonącego domu rodzinnego). Trzecia kobieta, silnie trzymająca lampę, wskazuje kierunek postępowania — to rola, którą w tym czasie otrzymała Dora Maar. Czwarta z kobiet, która kroczy jak w hipnozie w świetle lampy, może odzwierciedlać Nusch Eluard, kobietę niedawnego interludium cielesnego Picassa. Jest jeszcze młody wojownik rozpostarty na ziemi ze złamanym mieczem w ręce, choć w miasteczku Guernica nie było w dniu bombardowania wojowników. Możemy więc sądzić, że ten z głową młodzieńca odpowiada synowi wielkiego malarza, Paulowi, który miał wówczas szesnaście lat. Szczególnie interesująca jest ekspresja tych postaci. Rozpoczynając od prawej strony, mamy najpierw kobietę, która wznosi ręce ku niebu wobec płomieni i krzykiem bólu wzywa Boga. Jest bardzo ekspresyjna w swoim graficznym uproszczeniu. Kolejna, niosąca światło, symbolizuje jakby odwet i uwolnienie, okazuje równocześnie pewność siebie i odwagę. To przeciwieństwo tej, która idzie obok niej, ale jest udręczona i zrezygnowana.
cyt. za Tadeusz Rus, Imaginarium Picassa – kobiety w jego życiu i twórczości
W twórczości Picassa pojawiają się liczne przedstawienia kobiet, które są pełne niepokoju, bólu, a także destrukcji. Często mówi się, że jego sztuka odzwierciedlała wewnętrzne konflikty i burzliwe relacje, które go definiowały. Zarówno Dora Maar, jak i Marie-Thérèse Walter czy Francoise Gilot zostały sportretowane w jego pracach w sposób, który wielu badaczy interpretuje jako wyraz ambiwalentnych emocji. W obrazach tych można dostrzec zarówno podziw, jak i chęć zdominowania oraz „rozbicia” postaci kobiety. Wiele z jego prac, takich jak słynny portret „Dory Maar płaczącej”, przedstawia kobiety w cierpieniu, co jest często interpretowane jako przeniesienie jego sadystycznych skłonności na płótno.
Picasso zdawał się czerpać inspirację z bólu, który sam zadawał kobietom, co nadaje jego dziełom mroczny, niemal sadystyczny wydźwięk. Jego podejście do miłości, w którym czułość przeplatała się z przemocą i manipulacją, znajduje swoje odbicie w emocjonalnie naładowanych portretach i obrazach, które tworzył. Wielu historyków sztuki wskazuje, że Picasso był mistrzem w wykorzystywaniu intensywnych emocji swoich partnerek, co nadawało jego dziełom wyjątkową moc, choć jednocześnie czyniło je wyrazem jego destrukcyjnych skłonności.
Na zakończenie trzeba podnieść jeszcze jedną ważną kwestię. Po pierwsze, należy zadać pytanie, czy ze względu na tę ciemną stronę charakteru Picassa powinniśmy zrewidować jego miejsce w europejskiej i światowej kulturze? Wydaje się, że takie myślenie to raczej ślepy zaułek, bo idąc tą drogą, musielibyśmy wyrzucić z naszych bibliotek, muzeów, a także z naszej historii prawdopodobnie większość postaci, bo osiągany geniusz w jakiejś dziedzinie bardzo rzadko wiąże się z wysoką moralnością i etycznym postępowaniem. Prawdopodobnie musimy po prostu pogodzić się z tym, że historia pełna jest postaci, które miały równie trudne i kontrowersyjne życia prywatne, a mimo to ich osiągnięcia są cenione i analizowane z perspektywy wartości obiektywnej. Wprowadzenie moralnych kryteriów oceny wielkości artysty z perspektywy współczesnych wartości mogłoby prowadzić do przewartościowania również wielu innych twórców, co stawia pytanie, gdzie wytyczyć granicę oceny etycznej w sztuce.
W przypadku Picassa – jak twierdzą niektórzy badacze twórczości i życia artysty – patologiczny stosunek do kobiet nie tylko napędzał jego twórczą inspirację, ale stanowił wręcz celowy element artystycznego procesu twórcy. Można sądzić, że artysta świadomie wywoływał cierpienie u kobiet związanych z nim emocjonalnie, by potem móc czerpać z ich bólu kolejne impulsy do tworzenia. Czy są to wystarczające powody do rewizji dorobku Picassa?
Literatura
www.musart.com/en/blog/picasso-and-women-a-deep-dive-into-his-complex-relationships/
www.foreverbarcelona.com/women-of-picasso-love-life/
www.bbc.com/news/entertainment-arts-66843990
www.myartbroker.com/artist-pablo-picasso/articles/problematic-picasso-misogyny-exoticism
www.dw.com/en/pablo-picasso-reassessing-the-artists-toxic-masculinity/a-65190110
Tadeusz Rus, Imaginarium Picassa – kobiety w jego życiu i twórczości, link: https://rebus.us.edu.pl/bitstream/20.500.12128/21606/1/Rus_Imaginarium_Picassa.pdf
Ilustracje do artykułu – generowane przez AI